Uroczystości w Wąwolnicy 5-6 września 2015

DSC_0131

Tegoroczne uroczystości diecezjalne ku czci Matki Bożej Kębelskiej, przeżywane tradycyjnie w pierwsza niedzielę września,  będą miały w Wąwolnicy w dniach 5-6 września.

Uroczystości związane są z przypadającym 8 września Świętem Narodzenia NMP oraz rocznicą koronacji cudownej figury Matki Bożej Kębelskiej koronami papieskimi, mającej miejsce 10  września  1978  r.  Koronacji  dokonał  biskup  Bolesław Pylak za zgodą Ojca Świętego Pawła VI.

PROGRAM UROCZYSTOŚCI:
Wąwolnica,  5 ? 6 września 2015 r.

28.08 – 05.09. 2015 r. – Nowenna do MB Kębelskiej po Mszy św. o godz. 7.00

5 września 2015 – sobota

6.30 – Godzinki o NMP
7.00 – Msza św. w Kaplicy Matki Bożej
12.00 – Msza św. w Kaplicy Matki Bożej
16.00 – Nabożeństwo Różańcowe
18.00 – Msza św. na Placu Różańcowym – celebruje ks. bp Józef Wróbel
20.00 – Koncert ? Siostry Kapucynki NSJ
21.00 – Apel Jasnogórski i procesja światła do Kębła
22.00 – Msza św. w Kęble – celebruje ks. bp Artur Miziński – Sekretarz Generalny KEP
24.00 – Msza św. w Bazylice – celebrują księża rodacy

Czuwanie modlitewne:
1.30 – Legion Maryi
2.30 – Koło Przyjaciół Radia Maryja
3.30 – Nieustający Różaniec

6 września 2015 – niedziela

6.30 – Godzinki o NMP w Bazylice
7.00 – Msza św. w Bazylice
9.00 – Uroczyste wyprowadzenie Figury MB na Plac Różańcowy
9.30 – Msza św. dla młodzieży – celebruje ks. bp Mieczysław Cisło

12.00 – SUMA PONTYFIKALNA – celebrują:

abp Stanisław Gądecki – Metropolita Poznański, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
abp Stanisław Budzik – Metropolita Lubelski
bp Ryszard Karpiński
bp Mieczysław Cisło
bp Artur Miziński – Sekretarz Generalny KEP
bp Józef Wróbel

14.00 – Odprowadzenie cudownej Figury Matki Bożej do kaplicy
16.30 – Różaniec dziękczynny
17.00 – Msza św. – celebruje ks. infułat Jan Pęzioł

8 września 2015 ? NARODZENIE NMP

6.00 – Msza św. w Kęble
12.00 – Msza św. z procesją.

Pozostałe msze św. o godz.: 9.00, 10.30, 17.00

foto:

Lubelski Gość Niedzielny – Udokumentowany cud w Wąwolnicy
www.sanktuarium-wawalnica.pl

Dokument Sanktuaria Polski Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy:

Wąwolnica – Sanktuarium

Stare  polskie  porzekadło,  które  często  powtarzamy,  brzmi: ?W  zdrowym  ciele,  zdrowy  duch?.  Niejednokrotnie  sami  przekonaliśmy się o prawdziwości tych słów. Gdy człowiek choruje, gdy opada z sił i odczuwa ból, traci radość życia, optymizm. Nie myśli  wówczas  o  przyszłości,  nie  układa  planów,  przestaje  się interesować tym, co dzieje się wokół niego ? skupia się wyłącznie na sobie.

Wystarczy ból zęba, aby odebrać człowiekowi witalność. Dobrze jednak wiemy, że w leczeniu bardzo istotną rolę odgrywa  duch.  Kiedy  w  człowieku  jest  motywacja,  aby  wyzdrowieć, organizm szybciej wraca do normy. Niestety, bywają takie  choroby,  wobec  których  medycyna  pozostaje  bezradna. Bywają  takie  choroby,  na  które  lekarstwa  jeszcze  nie  wynaleziono.  W  takiej  sytuacji  pozostaje  interwencja  u  niebios  bram. Wówczas  okazuje  się,  jak  wielką  rolę  w  życiu  człowieka  odgrywa sfera duchowa: modlitwa i życie sakramentalne. Gdy nie ma ludzkiego ratunku, pozostaje pomoc Matki Bożej.

Niedaleko  Lublina,  przy  drodze  prowadzącej  przez  Nałęczów  do  Puław,  znajduje  się  szczególne  miejsce,  w  którym  od wielu wieków wierni wypraszają łaski i cuda za przyczyną Matki Bożej. Wąwolnica ze znajdującym się tu sanktuarium Matki Bożej  Kębelskiej  od  wieków  ściąga  pielgrzymów  przybywających tu do Maryi.

Ziemia ta była areną wielu najazdów, bitew i potyczek  w  obronie  polskości.  Wichrom  historii  opierała  się  wiara miejscowego ludu, który właśnie u Pani Kębelskiej ufnie szukał pomocy  w  potrzebach,  sił  w  przeciwnościach,  pocieszenia  w żałobie.  Tutaj  przez  wieki  matki  wypraszały  wiarę  dla  swych dzieci,  które  błądziły  na  drogach  życia.  Tutaj  małżonkowie  powierzali swą przyszłość, prosząc o codzienną miłość, wierność i uczciwość.  Tutaj składano  ofiarę  w  intencji  zmarłych,  błagając, aby  Matka  Boża  wyprosiła  dla  nich  niebo.  Tutaj  przybywały  i wciąż przybywają kolejne zastępy chorych i cierpiących, którzy przed  cudowną  figurą  Bogarodzicy  wypraszają  łaskę  zdrowia  i cudownego wyleczenia. Gdy nie pomagają lekarstwa, gdy lekarze bezradnie rozkładają ręce, pozostaje Matka Boża Kębelska.

W kronikach sanktuarium w Wąwolnicy możemy znaleźć między  innymi  i  takie  świadectwa  cudownego  uzdrowienia przez  wstawiennictwo  Pani  Kębelskiej:

Justyna  Korczyńska, zamieszkała w Lublinie, umierała w szpitalu na ostrą białaczkę szpikową (99% komórek rakowych). 26 lipca 2008 r., w czasie nabożeństwa  o  uzdrowienie  duszy  i  ciała  w  sanktuarium  w Wąwolnicy, na którym jej rodzina modliła się o jej zdrowie, o godzinie 20.30 nagle sama usiadła na łóżku, a parę godzin później o własnych siłach udała się do łazienki. Po przeprowadzeniu  badań  nie  wykryto  żadnej  komórki  rakowej  w  jej  organizmie.

Teresa Lasota, zamieszkała w Lublinie, od marca 1999 r. chorująca na raka tarczycy, po orzeczeniu lekarzy o złośliwości nowotworu i potrzebie operacji przyjechała do Wąwolnicy. Tu modliła  się,  poprosiła  także  o  Mszę  św.  w  intencji  jej  zdrowia.  W analizie  wycinków  pooperacyjnych  nie  stwierdzono  komórek rakowych, choć badania wcześniejszych wycinków stwierdziły obecność  raka  i  dokument  świadczący  o  tym  zachował  się  w archiwum. Pół roku po operacji zupełnie zdrowa przyjechała z dziękczynną  pielgrzymką  do  Wąwolnicy.  Miejscowe  kroniki przez wieki zapisały wiele podobnych cudownych wydarzeń i szczególnych łask, których Maryja udzieliła swym wiernym.

Początek  kultu  Matki  Bożej  Kębelskiej  sięga  XIII  w.  Ziemie polskie pustoszone były wówczas przez najazdy tatarskie. Lubelszczyzna znalazła się w centrum działań wojennych.

Zagony tatarskie pustoszyły te jakże urodzajne ziemie, mordowały  niewinnych  ludzi,  paliły  wsie  i  świątynie,  grabiły  grody  i zamki. W 1278 r. splądrowany został Lublin, a następnie leżąca  niedaleko  Wąwolnica.  Mimo  przeważających  sił  wroga miejscowa ludność broniła swych ziem. W Kęble koło Wąwolnicy Tatarzy znaleźli dogodne miejsce na gromadzenie łupów i przetrzymywanie jeńców. Tam na wielkim głazie  ustawili zrabowaną  figurkę  Matki  Bożej, z której kpili sobie szczególnie okrutnie,  świadomi miłości  Polaków  do Bogarodzicy. Przekonani  o  sile swego oręża chcieli pokazać,  że nie boją się nikogo. Podczas ostatecznej bitwy hufce polskie  zwyciężyły  jednak przeważające  siły  Tatarów.

Wówczas  to nad  figurą  Bogarodzicy  w  Kęble  pojawia  się  cudowna  światłość. Tatarzy, widząc to niewytłumaczalne zjawisko, uciekli w popłochu, zostawiając zdobyte wcześniej łupy.

Świadkowie  tego  wydarzenia  zrozumieli,  że  Bóg  przez przyczynę Maryi przynosi im opiekę i błogosławieństwo. W  miejscu  cudownego  zdarzenia  postawiono  drewniany kościółek,  a  w  nim  umieszczono  figurę  Maryi.  Wkrótce  figura zasłynęła szczególnymi łaskami, które przybywający na to miejsce pielgrzymi wypraszali u Boga. Chorzy odzyskiwali tu zdrowie,  zatwardziali  grzesznicy  podnosili  się  z  upadku,  wątpiący odzyskiwali  wiarę.

Rozwijający  się  kult  zrodził  konieczność przeniesienia cudownej figury do większej świątyni w Wąwolnicy, gdzie znajduje się do dziś. Dokonało się to 8 września 1700 r.

Mijały wieki, przeszedł czas zaborów, następnie wojen światowych. Jednak wierni nigdy nie zapomnieli o Pani Kębelskiej.  Wydarzeniem,  które  potwierdziło  szczególny kult Maryi w miejscowym sanktuarium, a jednocześnie było wyrazem wdzięczności  wiernych  za  otrzymane  łaski,  była  koronacja  cudownej figury koronami papieskimi. Uroczystość ta miała miejsce  10  września  1978  r.  Koronacji  dokonał  biskup  Bolesław Pylak za zgodą Ojca Świętego Pawła VI.

Do dziś pielgrzymi przybywają do kaplicy Matki Bożej w Wąwolnicy,  aby  klęczeć  przed  cudowną,  z  lipy  wyrzeźbioną, figurą  Bogarodzicy  i  prosić  o  szczególne  łaski  dla  siebie  i swych najbliższych. W każdą czwartą sobotę miesiąca odbywa się  w  Wąwolnicy  specjalne  nabożeństwo  o  zdrowie  duszy  i ciała.  Rozpoczyna  się  ono  Mszą  św.  o  godz.  18.00,  po  której wierni indywidualnie otrzymują specjalne błogosławieństwo.

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej przypomina nam, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. To Bóg jest Panem życia i śmierci. Ta prawda wydaje się być dziś zapomniana. Zdajemy się tylko na własne możliwości. Ufamy w niezawodność ludzkiego  rozumu.  Wielu  ludziom  Bóg  wydaje  się  już  niepotrzebny.  Oczy  na  prawdziwy  stan  rzeczy  otwierają  się  im  dopiero  wtedy,  kiedy  przychodzi  cierpienie,  choroba,  niebezpieczeństwo śmierci. Dopiero wtedy zauważają, że ich życie jest ulotne  i  kruche.  Świadomość  nieuchronności  śmierci  i  konieczności  pożegnania  tego  świata  rodzi  lęk.  Pani  Kębelska pokazuje nam dziś, że prawdziwym Panem naszego życia jest sam Jezus Chrystus. Nie zawsze da się wyprosić łaskę uzdrowienia, bo życie ludzki ma swój kres na tej ziemi. Jednak ważniejsze,  aby  nie  zapominać,  że  każdy  dzień  dany  jest  nam  po to, aby zasłużyć na niebo.