Dziękujemy Bogu za Ciebie i za lata Twojej służby. Jest za co dziękować.

Arcybiskup Józef Michalik, w swojej homilii podczas uroczystości jubileuszowych 50 rocznicy święceń biskupich Arcybiskupa seniora Bolesława Pylaka, powiedział miedzy innymi: „Przychodzimy dziś oddać hołd Panu Bogu, który w różne, niezwykłe sposoby okazuje ludziom swoją dobroć i miłość, a także szacunek, włączając również nas ludzi w swoje nieogarnione zamiary. Takim twórczym darem Boga, a jednocześnie dowodem jego zaufania, jest powołanie kapłańskie, wyrastające z kapłaństwa Chrystusowego… Każdy biskup i każdy kapłan […] staje się „Chrystoforus” – niosącym Chrystusa. Ma nieść Jego Ciało i Krew. Ma nieść Jego naukę, aby budzić w człowieku, człowieczeństwo prawdziwe, głębokie, pełne czyli odkupione przez mękę i śmieć Zbawiciela. Człowieczeństwo promieniujące transcendencją.

[…] Głoszenie prawdy Ewangelijnej jest nie tylko piękne i fascynujące, ale bywa trudne niekiedy aż do fałszywych oskarżeń, a nawet aż do przelania krwi.  […] Pan Jezus ustanawiając kapłaństwo pochwalił Apostołów za to, że wytrwali przy Nim w Jego przeciwnościach. A zatem, w tym testamentalnym słowie Pana, na szczególną uwagę zasługuje wytrawnie przy Nim. Nie zdolności, talenty, dokonania, sukcesy, ale wytrwanie apostoła jest kluczem posługi i zasługuje na pochwałę Chrystusa. Wytrwanie to wielki postulat kapłaństwa naszych czasów. Wytrwanie przy Panu w Jego Kościele mimo przeciwności, mimo różnych ofert, propozycji i pokus. […]

[…] jubileusz 50-lecia biskupiej i prawie 70-lecia kapłańskiej służby Arcybiskupa Bolesława mówi nam, że wytrwanie w wierności Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie jest możliwe. Jest możliwe mimo przeciwności.

DSC_7820-002

Drogi Arcybiskupie Bolesławie, w 95 roku Twego pięknego, pokornego życia widzimy, że wytrwałeś przy Panu Jezusie i Jego Ewangelii. Wytrwałeś przy Kościele, przy kapłanach i ludziach powierzonych Twojej apostolskiej, pasterskiej posłudze. I oni dziś przychodzą podziękować Ci za to. Przez te lata gorliwie przekazywałeś nam część Twej wiedzy, mądrości i serca. I dziś brzmi w Twojej katedrze hymn zjednoczonych serc. Dziękujemy Bogu za Ciebie i za lata Twojej służby. Lata minione nie były łatwe, ale dzięki Twemu wytrwaniu staja się piękne…

Dziś trudno jest ukazać różnorodne pola gorliwej pracy pasterskiej naszego jubilata. Biskup Mieczysław Cisło podczas uroczystości jubileuszowym na 50-lecie Jego kapłaństwa wyliczył je na kilkunastu stronach. Streszczając trzeba stwierdzić, że Arcybiskup Bolesław był wiernym Panu Bogu pracownikiem Jego winnicy. Nie oszczędzał się i nie przeszkadzał pracować innym. Wręcz zapraszał, promował, zachęcał wzmacniając w ten sposób twórczy potencjał Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i lokalnego Kościoła. Który przez swoje otwarcie, gorliwość i aspiracje, budził gorliwość i aspiracje pogłębienia wiary oraz solidnej duchowości wszystkich diecezji w Polsce.

Promował też i wspierał czynnie Kościół na wschodzie oraz wiązał z Kościołem całą Polonię zagraniczną. To w tych latach Lublin dawał schronienie nie tylko uciekinierom prześladowanym na innych uczelniach (o czym niekiedy nie pamiętają), ale zapraszał przedstawicieli nowych, rodzących się po II Soborze Watykańskim, ruchów i wspólnot katolickiej duchowości, np. w promocji fokolarynów czy drogi neokatechumenalnej stał się wprost prekursorem.

Drogi Arcybiskupie Bolesławie, nasz Jubilacie, jest za co dziękować Bogu, skoro za w czasie twojej diecezjalnej posługi wyświęciłeś prawie 700 księży, skoro powstało 141 nowych parafii i 400 nowych kościołów. Dzięki czemu zmniejszyła się odległość od kościoła, a i związek ludzi z wybudowanym przez nich domem Bożym stał się bliższy i w efekcie liczba dominicantes czyli uczestniczących w niedzielnej Mszy  św. wzrosła, za twoich lat posługi, z 20% w 1975 roku do 35% w 1996 roku. Podobnie wzrosła liczba przystępujących do Komunii świętej.

Arcybiskup Pylak, to nie tylko otwarty i bardzo sprawny duszpasterz, ale i zafascynowany życiem wiary teolog-profesor, który zawsze był zafascynowany głębią myśli i z przyjaznym umiarem traktował nowe tendencje refleksji teologicznej. Jako przykład może posłużyć jego interpretacja nowych prób wyjaśnienia obecności Chrystusa e Eucharystii.

Co ciekawe jego twórcze zainteresowanie trwa do dzisiaj, skoro najnowsza publikacja abp. Bolesława Pylaka „Miłosierdzie Boże nasza nadzieją” została wydana w Lublinie w roku 2016. Przeczytałem ją z zainteresowaniem. Okazuje się zatem, że i wiek podeszły, starość – jak mówią inni – może być twórcza i piękna. Zwłaszcza, kiedy nie tylko myślą, ale całą egzystencją promieniuje wiarą oraz tęsknota za Bogiem i gorącym pragnieniem usłużenia ludziom, tak jak to widać z cytowanej książki naszego Jubilata.

Drogi Arcybiskupie Bolesławie, dziękujemy Ci za piękne, twórcze, biskupie, kapłańskie życie […]„.

Pylak Bolsław abp 03-001

Uzupełnieniem motywów wdzięczności Bogu za osobę Arcybiskupa Jubilata, wypowiedzianych w homilii przez Księdza Arcybiskupa Józefa Michalika, mogą być przywołane przez niego słowa Księdza Biskupa Mieczysława Cisło, zawarte w przemówieniu wygłoszonym w imieniu prezbiterium archidiecezji lubelskiej podczas jubileuszu 50-lecia kapłaństwa Arcybiskupa Bolesława Pylaka.

„[…] Dzisiaj, w tym uroczystym momencie, w imieniu duchowieństwa archidiecezjalnego, wyrażam, a dokładniej – ponawiam wdzięczność, podziw, uznanie i obietnice. Wdzięczność za wszelkie dobro: dobro posługi duszpasterskiej w pierwocinach kapłaństwa, dobro czasu profesora i wychowawcy seminarium, dobro biskupiej służby lat sufraganii, świadczonej wielkim otwarciem na egzystencjalne sprawy kapłanów; wdzięczność za dobro 23 lat posługi ordynariusza:

  •  za wykształconych i wyświęconych 669 kapłanów,
  •  za 400 zbudowanych kościołów i kaplic, nie licząc plebanii, nowo erygowanych parafii, obiektów użyteczności specjalnej,
  •  za koronowane obrazy maryjne łaskami słynące, za rozwój kultu maryjnego,
  •  za wrażliwość na świat chorych i wczasorekolekcji dla nich,
  •  za troskę o prześladowanych, więzionych i internowanych w czasach zniewolenia komunistycznego,
  •  za „poszerzanie ambony” o katolicką radiostację, czasopisma i wydawnictwa,
  •  za stworzenie warunków dla przeżywania spokojnej starości emerytowanych kapłanów,
  •  za zatroskanie o duchową i materialną dolę rolników, robotników i inteligencji w obliczu trudnych przemian,
  •  za wielkie otwarcie i promowanie ruchów religijnych, wspólnot modlitewnych i dróg formacyjnych,
  •  za zrozumienie potrzeb misyjnych Kościoła, zwłaszcza na Wschodzie,
  •  za organizowanie pomocy ubogim oraz za akcje pomocy wakacyjnej dzieciom i młodzieży,
  •  za dowartościowanie miejsca laikatu w Kościele przez rady świeckich oraz nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii,
  •  za dyskretną a stanowczą obecność w życiu publicznym, zwłaszcza w czasie deptania praw ludzkich i godności człowieka,
  •  za zdecydowaną obronę życia, za Dom Samotnej Matki, za ochronę rodziny i jej praw,
  •  za postawę miłosierdzia dla błądzących duchownych czy świeckich, szukających powrotu do wierności,
  •  za docenianie wiedzy dla życia i posługi kapłanów, wyrażane wysyłaniem na studia i kierowaniem do pracy naukowej,
  •  za szacunek dla dziedzictwa wieków, sztuki i współpracę z środowiskami twórczymi
  •  za to, co było krzyżem biskupim, znanym tylko Bogu, dźwiganym niekiedy w samotności,
  •  za biskupi dom dostępny dla wszystkich oraz diecezjalny „dom” otwarty na zagraniczne wspólnoty zakonne, na alumnów ukraińskich, czy też z diecezji łacińskich na Wschodzie,
  •  za dobroć, uśmiech, bezpośredniość i pokorę, tak ważne dla klimatu wspólnoty diecezjalnej.

Nasza wdzięczność, którą dziś społecznie wypowiadamy, ma swoje odniesienie do słów, które przed laty do Jubilata adresował Jan Paweł II: „Mając bowiem przed oczyma cały okres Twojej posługi, nie możemy wyrazić naszych uczuć. Byłeś wszak pasterzem ze wszech miar godnym powierzonego Ci urzędu, tak iż wielu może z Ciebie brać przykład. Stanowiłeś przykład męstwa, którym trzeba było się wykazać w obronie chrześcijańskiej formacji młodzieży, prawdy ewangelicznej i nauki Kościoła. Twemu tak gorliwemu posługiwaniu biskupiemu towarzyszyło i towarzyszy owo apostolskie sumienie, które nic pozwala sługom Chrystusa pozostawać gnuśnymi, lecz przeciwnie – skłania ich do tego, aby całkowicie poświęcili się pełnieniu urzędu, jaki podjęli. Zważywszy na Twoją świątobliwość życia, Twoją niestrudzoną aktywność oraz Twe dzieła, należy Cię zaiste nazwać wiernym. Nie znajdujemy bowiem odpowiedniejszego słowa, aby Ciebie trafniej określić.

2016-05-14-800

Życzymy Kochanemu Jubilatowi dalszego tworzenia tego samego dobra w wymiarze biskupiej posługi i tego mojżeszowego wznoszenia rąk w modlitwie, aby sprawa Chrystusowa dalej zwyciężała. Niech Pan zachowa Cię w swojej miłości i obdarza swoimi łaskami, a Matka Najświętsza oręduje za Tobą u swego Syna…” [por. Przemówienie biskupa Mieczysława Cisło w imieniu prezbiterium archidiecezji. WDL 72(1998) nr3, s. 402-404].