Ciekawa jest droga św. Piotra do pierwszego kroku w wierze. I to jakiego kroku? Zostawił wszystko: rodzinę, dom, pracę i poszedł za Jezusem, żeby „odtąd łowić ludzi a nie ryby”. Czy Jezus go uwiódł? Jak można tak po prostu zostawić wszystko i …uciec, od żony, od dzieci, od teściowej, od pracy? Aż taki był sfrustrowany życiem? To wszystko spróbujemy „wyczytać” z dzisiejszej Ewangelii o powołaniu św. Piotra. Na wspólną medytację zapraszają ks. Józef Maciąg i ks. Robert Muszyński