Świat żyje jakby nic się nie stało – Spotkanie z… proboszczem z Ługańska

W październiku 1993 roku ks. Grzegorz Rapa, kapłan archidiecezji lubelskiej, wyjechał do pracy duszpasterskiej na Ukrainie. Wraz z kilkoma osobami, którym po 65 latach nieistnienia, udało się w grudniu 1992 roku zarejestrować parafię, od podstaw odbudowywał wspólnotę katolików w Ługańsku, będącym wówczas blisko półmilionowym miastem.

Parafia i kościół katolicki powstały w Ługańsku w 1905 roku, w głównej mierze dzięki Polakom zesłanym tu przez carską Rosję po powstaniu kościuszkowskim. Parafia istniała do 1927 roku, kiedy to zginął ówczesny proboszcz.

Wspólnotę obecnej parafii, gromadzącej się w kościele parafialnym w Ługańsku i kościele filialnym w Stachanowie, obok miejscowej ludności stanowili także katolicy spośród licznie przebywających w Ługańsku obcokrajowców.

W lipcu 2014 r. ks. Grzegorz wyjechał z parafii. Z powodu wojny nie mógł tam już powrócić. Udało mu się dotrzeć do Ługańska na Boże Narodzenie 2015 roku, które przeżył z grupą pozostałych na miejscu ok. 30 rodzin. Odwiedził także parafian podczas wizyty duszpasterskiej – kolędy.

W rozmowie dzieli się wrażeniami ze spotkań z parafią i parafianami w nowej sytuacji Ukrainy.