Betlejemskie Światło Pokoju na spotkaniu opłatkowym kapłanów

Podczas spotkania opłatkowego kapłanów Archidiecezji Lubelskiej w Kurii Metropolitalnej w Lublinie, 23 grudnia 2015 r, przedstawiciele Hufca Związku Harcerstwa Polskiego Lublin, z komendantką Chorągwi Lubelskiej ZHP hm. Katarzyną Piondło i kapelanem Chorągwi Lubelskiej ZHP ks. Robertem Śliżem, przekazali Betlejemskie Światło Pokoju Księdzu Arcybiskupowi Stanisławowi Budzikowi. Światełko zapalone w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem płonie w kaplicy Domu Biskupiego.


W Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem płonie wieczny ogień. To właśnie od niego co roku odpala się jedną malutką świeczkę, której płomień niesiony przez skautów w wielkiej sztafecie przez kraje i kontynenty obiega świat.

W 29-letniej historii Betlejemskiego Światła Pokoju, w zmieniających się warunkach politycznych, nigdy nie zdarzyło się by Światło nie wyruszyło z Betlejem w swoją drogę. To czyni ze Światła znak pokoju, poświadczenie wzajemnego zrozumienia i symbol pojednania między narodami.

Takim darem skauci z całej Europy, a wśród nich harcerki i harcerze ZHP pragną podzielić się ze wszystkimi. Niosąc lampiony ze Światłem do parafii, szkół, szpitali, urzędów i domów, dzielą się radosną nowiną i krzewią największe uniwersalne wartości braterstwa i pokoju.


Tegoroczne hasło: ?Zauważ człowieka?

XXI wiek to czas globalizacji i licznych osiągnięć techniki. Owocem ich jest coraz szybsze i nie zawsze łatwiejsze życie codzienne. W tych warunkach o wiele łatwiej zgubić drogę, którą każdy człowiek podąża w rodzinie czy społeczeństwie. Człowiek jest zmuszony prosić o pomoc drugiego człowieka. Nie przychodzi mu to łatwo. Trudno zwrócić się do kogoś z prośbą o dobre słowo, o poradę, życzliwe wysłuchanie i zainteresowanie się naszymi sprawami. Wielu ludzi samotnych, starszych, a często i chorych czeka na to, aby ktoś się nimi zainteresował i pomógł. Trzeba wielkiej wrażliwości, aby ich dostrzec w tłumie. Czekają na człowieka, który ich zrozumie, nie zlekceważy i chętnie pomoże. Są również i tacy, którzy nie chcą ujawnić swoich potrzeb, nieraz bardzo ważnych i pilnych. Ukrywają je. Czasami może to płynąć z ambicji, często z nieśmiałości. A może delikatność nakazuje im ukrywanie swoich potrzeb ? Takich ludzi niełatwo dostrzec. Trzeba ich po prostu szukać.

źródło / więcej informacji na stronie ZHP